Witajcie! ciesze sie że trafiłam na ten wątek, bo poruszany problem dotyczy także mnie, od 4-5 lat. Trudno mi okreslić dokładny czas. Informacji i pomocy szukam około 2 lata, ale dopiero niedawno trafiłam na zdiagnozowaną chorobę : "Zespół gwałtownego objadania się", której opis idealnie pasuje do mnie :/ Choroba ta stoi na równi z anoreksją i bulimią- znamymi w społeczeństwie, wymagającymi leczenia. Od siebie dopowiem trochę: choroba wynika z wnętrza, nie mozna jaj nazywać łakomstwem lub brakiem silnej woli- sprawdziłam wiele razy. Bardzo dobijające jest poczucie winy i okłamywania ludzi z którymi żyjemy- rodziny, przyjaciół. Ja mam często poczucie prowadzenia podwójnego życia- z objadaniem i nie. To nieuchronnie pociąga za soba poczucie beznadziejności. Akurat obecnie jestem w kiepskim stanie, więc nie chce przynudzać. Teraz znów postanowiłam się zmierzyć z problemem i będę szukać jakiegoś ośrodka i terapeuty. Czuję, że bez tego ani rusz. Czuję też że warto zadbać o wsparcie rodziny, przyjaciół- podzielić się problemem. Przede mną rozmowa z siostrą i mamą. Pozdrawiam wszystkiech na forum. Nie jesteśmy sami...[addsig]
joanna1962