Cześć!
Tez cieszę się że trafiłam na to forum.. Gdyby nie internet nie wiedzialabym w ogole ze moj przypadek to jedzenie kompulsywne, ze takie cos w ogole istnieje i niestety tyle ludzi ma z tym problem. A moj problem zaczal sie podobnie jak większosci z was. Mam 19 lat, kilka lat temu pojawila sie u mnie alergia, 2 lata temu okazalo sie ze nie moge jesc cukru, bialej mąki (glutenu) i mleka krowiego. Jak sie dowiedzialam ze po wykluczeniu tych produktow alergia mi przejdzie przestalam jest cokolwiek z tym skladem, wytrwalam w tej diecie bezwzględnie ponad rok. Czulam ssie z tym bardzo dobrze bo wiedzialam ze jem zdrowo. Fakt, jadlam czasem za duzo, ale nie byly to rzeczy niezdrowe. Niedawno dowiedzilama sie ze istnieje cos takiego jak glodowka lecznicza 10 dniowa, ze po takiej glodowce przechodzi zwlaszcza alergia. Chcialam sie jej pozbyc na zawsze wiec zastosowalam prawidlowo ta aglodowkę. Bylo to jakies 3 miesiace temu. Glodowka wiele mi dala, wdzialam efekty, schudlam na stale 6kg po czym wazylam 61 przy wzroscie 178cm. Czulam sie swietnie psychicznie i fizycznie, bylam dumna ze swojego odzywiania. Przez 2 mies po glodowce jadlam baaaardzo zdrowo, same warzywa owoce, nic smazonego, z konserwantami, po prostu tylko i wyłacnie zdrowe rzeczy, regularne posilki co 3h, z zasadami wlasciwego łaczenia pokarmow itd. Ale wszystko sie skonczylo, po swietach raz sprobowalam czegos slodkiego, potem coraz czesciej i coraz wiecej. Za kazdym razem zalowalam tego co zjadlam, ale wiedzialam ze w kazdej chwili moge to naprawic stosujac znowu oczyszczanie glodowkowe. I zaczelo sie.... objadanie sie

od miesiaca objadam sie strasznie niezdrowymi rzeczami, wszytsko czego nie moge, czego nie jadlam, zaprzepascilam glodowke, znowu wypadaja mi wlosy, przytylam ok 4kg, czuje sie fatalnie psychicznie. Codziennie mam wyrzytu sumienia, postanowienie- dzis ostatni dzien obzerania, jutro zaczynam glodowke a potem wracam do mojego odzywiania.ale to obiecywanie trwa juz miesiac, objadam sie nawet jak nie jestem glodna, jak zaczne nie moge przestac, jem wszystko co jest pod ręką az do bólu brzucha. Czesto wyjadam jedzne wspollokatorkom a potem odkupuje, oczywiscie jem jak nikogo nie ma lub nikt nie widzi, tak to udaje ze nadal mam swoja dietke... Wydalam juz fortunę na jedzenie, czuje sie strasznie, mam okropne wyrzuty sumienie zwlascza przez to ze marnuje sobie zdrowie. Boje sie ze alergia niebawem mi wroci, albo i jeszcze gorzej... Najgorzej ze kazden pretekst jest dla mnie dobry aby sie tylko przejesc, i nie wazne czym, jak juz mnie mdli od slodyczy biore sie za cos pikantnego czy zimnego. Tragedia, nic mi sie nie chce przez to, zerwalam z chlopakiem wlasciwie nic mu tlumaczac, jedyne moje wyjasnienie to- mam problemy sama ze sobą.. Tyle czasu trace na jedzenie ze to mnie przeraza.... Nie chce isc do lekarza bo uwazam ze mozna sobie z tym samemu poradzic i bede probowac. Nikomu sie nie przyznalam jeszcze do tego, bo pewnie nikt by nawet nie uwierzyl, albo wymsialby mnie, pzreciez to zwykle lakomstwo...
pozdrawiam wszytskich z tym problemem i zycze powodzenia