Zdrada. Słowo proste, a jednocześnie zbyt skomplikowane, aby wyjaśnić je w dwóch zdaniach. Potocznie niewierność określana jest, jako „przyprawianie komuś rogów” albo „skok w bok”.
Zaczynając związek nikt nie myśli o zdradzie. Ludzie zauroczeni żyją ze sobą z dnia na dzień. Tak też powinno być – szczęśliwie i bezproblemowo, jednak po dłuższym czasie obcowania ze sobą dostrzegamy nie tylko plusy, ale również minusy naszego partnera (partnerki).
Kobiety inaczej tłumaczą swoją zdradę. Mężczyźni też inaczej na nią patrzą. Powody niedochowania wierności mogą być różne. Mężczyzn na przykład interesuje jędrny biust, ładne pośladki, zdrowo lśniące włosy; kobiety niejednokrotnie zniewala czarujący uśmiech, piękny zapach wody toaletowej albo dawno niesłyszane komplementy.
Niewierność nie jest postrzegana jednakowo. Wpływa na nią również wiek. Otóż człowiek ustatkowany – mający rodzinę – nie chce się rozwodzić tylko po to, by dokonać w swoim życiu kolejnej rewolucji. Pragnie jedynie mieć swoją małą, słodką tajemnicę. Ci, którzy dążą do odpowiedniego usytuowania się w nowoczesnym świecie zapewne myślą poprzez kontekst piosenki Kasi Klich „minął termin twojej przydatności (…) na lepszy model zmienię cię”.