„Prawdziwe życie jest ciekawsze od wszystkiego, co jesteśmy w stanie wymyślić” – twierdzi Kevin Macdonald, autor głośnego na świecie i w Polsce filmu Czekając na Joe.
Uchwycić rzeczywistość
"To najbardziej wyzwolona forma ekspresji. Kino w pełni autorskie. Daje całe spektrum możliwości. To sposób patrzenia na rzeczywistość” – tłumaczy Errol Morris, inny sławny reżyser zaproszony do udziału w projekcie Pepity Ferrari.
Dokumentaliści tworzą z pewnością odrębną grupę wśród artystów kina. Gatunek wymaga od nich pracy w ciągłym napięciu i wielkiego poświęcenia, za które rzadko kiedy są odpowiednio wynagradzani.
Zdarza się, że tematy podejmowane przez dokumentalistów narażają ich na niebezpieczeństwo lub kończą się tragedią. Filmowcy związują się psychicznie ze swoimi rozmówcami, realizacje niektórych filmów ciągną się latami.
Dokumenty wciąż jednak powstają, cieszą się stale rosnącą popularnością i społecznym zaufaniem. „Zanim zaczniesz, musisz wiedzieć, co naprawdę interesuje cię w historii” – mówi jeden z reżyserów.
Pepita Ferrari
Do swojego wyjątkowego dokumentu Pepita Ferrari zaprosiła grupę blisko czterdziestu najbardziej cenionych filmowców na świecie. Są wśród nich: Albert Maysles, Errol Morris, Werner Herzog, Hubert Sauper, Kevin Macdonald, Nick Broomfield, Scott Hicks, Peter Wintonick i wielu, wielu innych. Reżyserka prosi ich o odpowiedź na pytanie o to, dlaczego robią to, co robią, skąd biorą pomysły na filmy i jak przygotowują się do realizacji.
Czy film ich zdaniem potrafi uchwycić rzeczywistość i jakie pytania powinno się sobie postawić, gdy utrwala się cudze życie? Zaproszeni do filmu goście wypowiadają się zarówno o koncepcji dzieła, jak i o technicznym zapleczu.
Dla wielu z nich rozwiązanie kwestii realizacyjnych przesądza o powodzeniu całego projektu. Dlatego obok rozważań estetycznych i wypowiedzi o konieczności empatii dowiadujemy się o metodach, jakie reżyserzy wypracowali, aby stworzyć więź z rozmówcami.
Rozległość opowieści stworzonej przez Pepitę Ferrari jest ogromna. Autorka odbyła rozmowy o warsztacie mistrzów i udało jej się połączyć je w bardzo spójny, atrakcyjny, często pełen humoru, sposób. Widać to szczególnie w miejscach, w których filmowcy różnią się między sobą. Okazuje się bowiem, że nie ma czegoś takiego jak recepta na dobry film.