W życiu rodziny można wyróżnić kilka bardzo ważnych etapów. Narzeczeni mają możliwość jeszcze bliższego wzajemnego poznania. Dzień ślubu jest pierwszym dniem życia nowej rodziny. Kiedy zaś kobieta zachodzi w ciążę, zaczyna się nowy etap – oczekiwania na dziecko. Po 9 miesiącach przychodzi czas rozwiązania. Czy w takim dniu kobiecie powinien towarzyszyć jej partner?
Jeśli para zdecyduje się na poród rodzinny warto, aby wcześniej udała się na zajęcia do szkoły rodzenia. Będzie miała możliwość poznania, w jaki sposób przebiega poród, kobieta dowie się, jak oddychać, natomiast mężczyzna – nie tylko jak nie przeszkadzać, ale w jaki sposób pomóc (np. masując partnerkę). Takie działania pozwolą też na pozostanie w domu do czasu na kilka godzin przed porodem – kobieta będzie wiedziała, że „ta chwila” nadchodzi. Warto pamiętać, że podjęta decyzja może w każdej chwili zostać zmieniona.
Kobieta – czując się samotnie w szpitalu – będzie chciała poczuć obecność swojego partnera. Albo partner zrozumie, że nie może jednak zostawić kobiety samej. Lekarz w większości przypadków nie będzie miał nic przeciwko, więc jest szansa, że parze uda się rodzic razem. Ponadto w każdej chwili mężczyzna będzie mógł opuścić salę, a nad wszystkim dalej będzie czuwać położona i lekarz. Obecność taty przy porodzie może sprawić, że narodziny dziecka mocniej zacieśnią więzi pomiędzy rodzicami, a wspólne relacje nabiorą innego, jeszcze bardziej niezwykłego wymiaru. Oczywiście jeśli jednak ojciec nie będzie przy porodzie i nie przetnie pępowiny, nie oznacza to, że już nie będzie mógł kochać swojego dziecka.
W końcu oczekiwanie pod drzwiami również jest bardzo stresujące i wymaga cierpliwości. A narodziny maleństwa to dopiero początek wspólnego wychowywania, pielęgnowania i – przede wszystkim – obdarzania miłością nowego członka rodziny.
Chcesz porozmawiać ? Dołącz do grup dyskusyjnych