Według badań British Lung Foundation osoby, które śpią obok chrapiących partnerów, codziennie tracą z tego powodu średnio półtorej godziny snu, co w skali roku oznacza 23 dni. Czy jesteś jedną z tych osób?
Kłótnie i rozwody
Choć może wydawać się to dziwne - chrapanie bardzo często stanowi powód rozwodu. W Belgii z tego powodu chce się rozwieść co dziesiąta żona. Błahostka? Nie. I potwierdzi to każda niewyspana żona. Notorycznie przerywany sen uniemożliwia jej bowiem odpoczynek. Prowadzi to do znacznego pogorszenia samopoczucia, kobiety stają się bardziej drażliwe i mają mniej cierpliwości, a nawet wpadają w depresję. W takiej sytuacji o sprzeczkę wcale nie jest trudno.
Problem niewyspania jest o wiele bardziej dotkliwy dla kobiet niż dla mężczyzn. Taki wniosek na podstawie przeprowadzonych badań wysnuli naukowcy z Uniwersytetu w Pittsburghu. Postanowili oni sprawdzić, jak problemy ze snem wpływają na kondycję małżeństw. W ich badaniu wzięły udział 32 pary w wieku około 30 lat. Codziennie małżonkowie starannie zapisywali, jak układają się ich relacje i określali to, czy czują się wyspani i jak bardzo czy też nie. Okazało się, że długość i jakość snu kobiety znacząco wpływała na relacje z partnerem, podczas gdy dla mężczyzn było to kompletnie bez znaczenia. Czyżby sekretem udanego związku była wyspana żona?
Wysypiaj się na zdrowie
Pozbycie się chrapania ze związku i sypialni oznacza, że wreszcie będzie można się porządnie wyspać. W ten sposób na zdrowiu zyska zarówno osoba, która wyleczyła się z chrapania jak i partner. Sen jest jedną z podstawowych funkcji życiowych człowieka. Umożliwia regenerację organizmu, wtedy następuje też naprawa uszkodzonych za dnia komórek, odbudowa wrażliwości receptorów czy utrwalanie pamięci .
Dla pań ma on szczególnie istotne znaczenie, ponieważ jest receptą na zachowanie młodości. Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego udowodnili, że kobiety, które zapewniały swojemu organizmowi optymalną ilość nieprzerwanego snu (7 - 8 godz.), odczuwały mniej dolegliwości związanych ze starzeniem, czuły się znacznie młodziej i rzadziej zapadały na depresję niż ich rówieśniczki. Poza tym na pewno wyglądały piękniej, bo były wypoczęte i zrelaksowane.