W drugiej polowie przewage w sytuacjach podbramkowych miala Borusja ,jednak tylko jedna sytuacje z wielu wykorzystal Reus w 61min.,pod koniec Robert Lewandowski wyszedl na pozycje z sam na sam z Heartem i przestrzelil bramke,jak to sie mowi"ze niewykorzystane sytuacje sie mszcza i tak sie stalo pod koniec meczu gdy jeden z obroncow Borusji Dortmund przypadkowo dotknal pilke reka,jednak sedzia wskazal na rzut karny ktory wykorzystal Balotelli,strzelajac gola technicznie po ziemi,w prawy rog bramki.
Mecz powinna wygrac Borusja,ze wzgledu na ilosc stworzonych sytuacji pod bramka Manchesteru,ale jezeli nie wykorzystuje sie 100% sytuacji to z reguly sie traci potem,przypadkowo.