Witam, wzięłam już 8 tabletek *** 10 i jak dotąd nie mam żadnych efektów ubocznych, panuję nad apetytem. Mam do pożegnania 16 kg, chociaż teraz to już 13,5.
Chudnę, śpię normalnie. Piję dużo wody. Nie mam upławów, ani rozregulowanyej miesiaczki. Nie mam nawet suchości w ustach. Czasem boli mnie głowa.
Oprócz leku, jestem na diecie. Lek i diete dostałam od dietetyka. Mam się nauczyć jeść zdrowo, lek ma mi pomóc w opanowaniu napadów wilczego apetytu, zwłaszcza wieczorami

Wszystko co jem i piję muszę zapisywać w dzienniczku - o jakich godzinach, jakie ilości, ile to ma kalorii (muszę sprawdzać).
Po pierwszym tygodniu brania leku miałam control check u dietetyka - sprawdzał mój dzienniczek i ze mną omawiał poszczególne potknięcia i dobrze skomponowane posiłki. Kolejne wizyta za 3 tygodnie., z dzienniczkiem w ręku oczywiscie.
Zapisywanie naprawdę motywuje. Tak samo jak obowiazek pokazania dzienniczka "do oceny".
To wszystko ma na celu nauczenie mnie i mojego organizmu do jedzenia 5 MAŁYCH posiłow dziennie i wyeliminowaniu złych nawyków. Mam też coraz większą swiadomość ile co ma kalorii - zapisywanie w dzienniczku działa
Ma też pomóc mi utrzymać wage po odatwieniu leku. Kiedy go odstawię zadecyduje lekarz.
Ten lek wymaga konsultacji z lekarzem, to bardzo wiele daje, szczególnie w sferze psychicznej.
Pozdrawiam wszystkich walczących. Aga