Witam! Stosuję *** 15 od tygodnia. Zapisał mi ją lekarz po wykonaniu niezbędnych badań. Właściwie to zapisał mi 10-tkę, ale w aptece nie było i dali mi 15-stkę. Nie mam jakiejś strasznej nadwagi (10 kg), ale jak wiekszość dziewczyn chciałabym schudnąć szybko i "bezboleśnie". I tak, pierwszego dnia było super, zero uczucia głodu, prawie nic nie jadłam. To samo drugiego dnia. Oczywiście eufornia, nareszcie coś odpowiedniego wynaleziono na uporczywe łaknienie. Byłam pełna energii, zapału do ćwiczeń itp. Na trzeci dzien niestety wyszły skutki uboczne, chociaż mialam nadzieję, że mnie nie będą dotyczyć. Najprawdopodobniej 15-stka jest dla mnie za silna, ale oto lista objawów: ból głowy, brak pragnienia, dziwne osłabienie zmieniające się nagle w "jazdę", brak koncentracji zwłaszcza za kierownicą, ataki agresji, brak chęci do działania naprzemian z chęcią, no i tabletki wywołały mi okres. Nie plamienie, ale 2 tygodnie wczesniej dostałam "intensywnej" miesiączki. Nie biorę innych leków. Wytrzymalam ten tydzien i wczoraj odstawiłam. Schudłam co prawda 2 kilo, ale chyba zbyt dużym kosztem. Moje wnioski: *** cudownie hamuje laknienie, ale nie dla wszystkich się nadaje. Trzeba zaczynać od najmniejszej dawki i stosować dietę na co najmniej 1000 kalorii, żeby nie opaść z sił (wiecie, obniża się metabolizm itp.). Powodzenia!