hej, kupiłam meizitang zielony, opakowanie jak mówisz z hologramem, tez mnie to dziwi ,ze nie ma takich objawów jak nadmierne pragnienie,zastanawiam się,co jest grane, apetyt tez się nie zmniejszył,szlag by to trafił , zastanawiam się,czy to nie podróbka ale chyba nie, przynajmniej mam taką nadzieję !
myślałam,ze waga poleci a tu będzie kicha z tym

hej

bralam meizitang/*** ... przez 4 dni i fakt ze jesc sie nie chialo, pic sie chcialo i spac sie nie chcialo... odstawilam bo w szkole o malo co nie odjechalam tzn. mialam podwyzszkone cisnienie, serce walilo jak oszalale i dretwialy mi rece i palce ... rodzice musieli odebrac mnie ze szkoly, jeszcze w zyciu sie tak nie balam.

Od tamtej pory schudlam 17 kg bez zadnych wspomagaczy ... pod okiem dietetyczki

NIE WARTO SIE TRUC !!! MOZNA STRACIC ZNACZNIE WIECEJ NIZ KG ...!!!

Agnieszka

no kurna, czyli wszystko wskazuje,ze mam podróbkę?sama nie wiem, wczoraj bolała mnie strasznie głowa cały dzień i mnie odrzucało od zarcia,ale nie wiem czy na skutek tabletki czy to po prostu była migrena
chyba mi się jednak zmniejszył troszke apetyt,znaczy chodzi o to,ze nie mam ochoty na jedzonko jedynie mi słabo i głowa boli z głodu dlatego jem
dziś dzień 3...

chyba zaczęło działać,bo nie mam apetytu ,choc czuje w kościach,ze cos powinnam zjeść bo mi troche słabo
a jakie są efekty u was?

ja mam dzisiaj dzien 14 no ja jem mniej ale jem bo tez tak mialam ze robilo mi sie slabo teraz powiem wam ,ze na sniadanie jedna kromka z wedlinka potem plasterek znowu czegos tak o 11 jakies slodkie-ale wiadomo nie tona tylko kawaleczek ,zeby nie spadl za bardzo cukier -i obiad warzywa albo kilka łyzek samej wody z zupy i kolacja pol kromki chleba............i woda.schudlam coz nie wiem czy duzo czy nie ok 4-5kg.cholera z tym żarciem......................

A nie lepiej jeść więcej warzyw i owoców. dwa razy w tygodniu iść na rower zamiast łykać jakies pigsy nieznanego pochodzenia. A później martwić się, czy wszystko jest ok?

teoretycznie lepiej,ale ja juz nie mam sił, duzo się ruszam, przestrzegam dietki South Beach, ale jakos kiepsko idzie bo co jakis czas rzucam się na słodycze, a teraz nie mam apetytu,nie chce mi się nawet ust otwierać zeby coś przegryżć,tylko ze mi słabo z deczka więc się zmuszam!
chce być na tym tylko przez miesiąc,czyli dopóki nie skończe tabletek i nie osiągnę zadowolającej wagi
najważniejsze,ze potym nie ma efektu jo-jo,tak przynajmniej czytałam

4-5 kg w 2 tygodnie to bardzo ładnie,ja tyle potrzebuje zeby było dobrze,a kolejnych 5 kg do osiągnięcia wagi idealnej