Ja po odstawieniu mialam efekt jo-jo. Myslalam, ze zoladek dostosuje sie do malych porcji jedzenia, ale nic z tego... Organizm jest madry. Spowalnia przemiane materii, a co za tym idzie magazynuje to co mu dostarczamy w obawie, ze znow przyjda"chude dni", i przerabia na tluszczyk, niestety, raz zawiazana tkanka tluszczowa nie znika, chocbysmy nie wiem jak sie katowaly i glodzily. Znowu stosuje ***, bo doszlam do wniosku, ze otylosc jest rownie niebezpieczna dla zdrowia jak leki. Po urodzeniu dziecka w ciagu ok.2mies.przytylam prawie 15 kg. i wazylam 107kg. przy wzroscie 174! Poprostu monstrum!!!! Okazalo sie, ze zaszwankowala tarczyca-choroba Haschimoto. Po wdrozeniu diety 1200kcl i *** schudlam w czasie 14miesiecy 30kg. Odstawilam leki. Efekt-16kg w gore w czasie 6miesiecy. Znowu stosuje *** od konca lutego, narazie z 93 "zjechalam" do 85kg., samopoczucie doskonale, *** jest swego rodzaju psychotropem, odpowiedzialnym w moim przypadku za dobry nastroj, ogromna nadwaga spowodowala stany depresyjne i mysli samobojcze, wiec wybralam mniejsze zlo czyli ***. Pozdrawiam. Beata.[addsig]