Mówiono o niej niewiele. Tak mało wiedzieliśmy na temat jej działalności charytatywnej. Doceniamy ją dopiero teraz, po jej śmierci. Maria Kaczyńska była osobą ciepłą i skromną – tak wspominają ją ci, którzy mieli okazję poznać ją bliżej.
Kiedy została Pierwszą Damą, musiała stawić czoła licznej krytyce i niepochlebnym opiniom. Z dnia na dzień stała się osobą publiczną. Zaczęła żyć ze świadomością, że każdy jej krok będzie obserwowany.
Jej wewnętrzna siła pomogła jej dostosować się do nowych warunków i z podniesionym czołem ruszyła naprzeciw trudnościom.W miarę upływu czasu mogliśmy zaobserwować, jak rozkwita w roli Pani Prezydentowej.
Z początku cicha i stonowana (jednak zawsze elegancka), coraz odważniej dobierała stroje i kolory. Jej styl był chwalony przez zagraniczne osobistości. Nie szokowała, ale zwracała na siebie uwagę. Robiła więc to, co prawdziwa dama powinna. We wspomnieniach najczęściej chwali się ją za to, że pomimo swojej roli, cały czas pozostawała sobą.