Potrafią przywołać uśmiech na twarzy chorego pacjenta. Klauni, bo o nich mowa odwiedzają nie tylko chore dzieci i młodzież, ale również osoby starsze. Przynoszą im uśmiech, pomagają zapomnieć o bólu i strachu i cierpieniu.
Uśmiech i ciepła relacja z drugim człowiekiem wspierają system odpornościowy, łagodzą dolegliwości towarzyszące wielu chorobom, zmniejszają lęk.
Prozdrowotne właściwości śmiechu
Śmiejąc się wdychamy o litr powietrza więcej. Mózg jest bardziej dotleniony, poprawia się nasza koncentracja oraz refleks. Co więcej, śmiech pobudza mózg do produkcji katecholamin, który z kolei powoduje wydzielanie endorfin, czyli hormonów szczęścia. Wywołują one dobre samopoczucie, tłumią ból oraz uczucie drętwienia. Im lepszy mamy nastrój, tym większe prawdopodobieństwo, że szybciej wyzdrowiejemy.
Początki śmiechoterapii
Pierwszą osobą, która dostrzegła prozdrowotne właściwości śmiechu był amerykański lekarz, performer i aktywista Hunter Campbell "Patch" Adams, który w latach 60. w przebraniu klauna chodził po szpitalach i rozbawiał pacjentów, głęboko wierząc, że wpłynie to pozytywnie na ich samopoczucie.
Klauni w polskich szpitalach
W Polsce działa kilka dużych fundacji doktorów klaunów, które odwiedzają w szpitalach nie tylko chore dzieci, ale również osoby starsze. Pierwsza z nich powstała w 1999 roku. Pracują oni nad poprawą jakości życia podopiecznych, ich gości oraz personelu w szpitalach dziecięcych, placówkach specjalnych, domach pomocy społecznej, świetlicach socjoterapeutycznych, domach dziecka i wszędzie tam, gdzie przebywają chorzy lub niepełnosprawni pacjenci. Duża liczba klaunów działa jako wolontariusze. Pojawiają się również w przestrzeni publicznej, współpracując z organizatorami imprez plenerowych, artystycznych happeningów, kolonii letnich, działań na rzecz społeczności lokalnej itp. Klauni zabawiają pacjentów, wymyślając konkursy i gry, zachęcając ich do aktywności. Pomagają im zapomnieć o bólu ciała i duszy.