Dla większości palaczy, dzień bez papierosa to dzień stracony. W momencie jednak gdy palimy, nie zdajemy sobie sprawy, że kopiemy pod sobą przysłowiowy dołek. Nie widzimy naszych zmęczonych dymem płuc, nie przejmujemy się podwyższonym ciśnieniem krwi. Nie dopuszczamy myśli o chorobie niedokrwiennej serca czy zawale.

Przecież nas to nie dotyczy. Nam nic się nie stanie, a herezje na temat złego stanu zdrowia są tylko w telewizji. Po paru latach dostajemy skierowanie do szpitala, nie rozumiemy dlaczego? Odpowiedź jest prosta, sami sobie na to zasłużyliśmy kilka lat temu, sięgając po pierwszego papierosa.

Pamiętaj paląc papierosy zatruwasz życie sobie oraz innym. Jeżeli nie umiesz poradzić sobie z rzuceniem palenia, idź po poradę do specjalisty. Z każdej sytuacji jest jakieś wyjście.