Przeczytaj komentowany artykuł: Krótkowzroczność - problem młodego pokolenia

Ciekawy artykuł, sama poddałam się zabiegowi i tak naprawdę nigdy nie myślałam o funduszach. Nie miałam pojęcia, że aż 10 tys rocznie idzie na soczewki..Wszyscy ci, którzy odradzali mi poddanie się zabiegowi często używali właśnie argumentu, że 'to takie drogie', a tu proszę, oszczędniejsze niż soczewki. :) Choć przyznam szczerze, że podczas któreś z kolei wizyty u dr Szaflika, które do najtańszych nie należą, zaczęłam sobie kalkulować ileż to kasy na to idzie..Jednak nie ma co oszczędzać na profesjonalistach, w końcu tu chodzi o nasze zdrowie i 'bezcenne' oczy :)