cześć, Piszę w związku z tym, że mój facet ma pewien problem, a tym samym oboje odczuwamy tego skutki. Jest kochany, czuły, doskonale mnie rozumie ale jest w stanie stracic erekcje dosłownie w kilka chwil. Wystarczy ze rozproszy się podczas zakładania prezerwatywy albo jak zmianamy pozycje –po prostu jakby ktoś wykręcil wentylek opad w oczach. Nie ejst tak zawsze i na początku było o wiele czesciej ale nadal się zdaza. Gdy sam zakłada gumkę to na bank mu padnie, gdy ja to robię nie możemy uciec tematem od seksu.. a dgtybyscie widziały co się działo gdy próbowaliśmy zrobić to bez w moje niepłodne tego nie da się inaczej opisac jak proba trafienia tzresaca się galaretka do celu. Już nie mam pomysłu jak zapewnić nam udane i bezproblemowe zbliżenie bez zastanawiania się czego nie wolno robić… nawet miesięczny post nie ejst w stanie usunąć tej niedogodności..