Przeczytaj komentowaną treść: Facebook wzmaga zazdrość
Ja nie mam takiego problemu, ponieważ nie szukam żadnych pokątnych przygód. Prawie od razu po wspólnym zamieszkaniu z narzeczoną zapytałem, czy mogę się "na stałe" zalogować na FB na jej laptopie (najczęściej z niego korzystamy). Nieraz ją proszę żeby mi sprawdziła wiadomości albo skrzynkę e-mail, ona tak samo prosi mnie o sprawdzenie swoich, gdy np. wygodnie leży i nie chce jej się wstawać.
Myślę że skoro się jest uczciwym w stosunku do partnera, to automatycznie preteksty do zazdrości same znikają, bądź ograniczają się do bardzo małej ich ilości.